Galeria Szara zaprasza na wernisaż wystawę:

Strapon Stories / Jan Możdżyński
Wystawa: 12.04 – 25.05.2019
Wernisaż: 12.04 / godz. 18.00
Miejsce: Galeria Szara, Katowice
Partner galerii: drukarniaraster.pl / www.drukarniaraster.pl
Patronat medialny: ultramaryna / www.ultramaryna.pl

:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::

Wiktoria Kozioł
„Czego dama pragnie, czyli dodatek jako cnota”

To nie będzie kolejna historia à la Pianistka Elfriede Jelinek o sadomasochistycznych upodobaniach seksualnych jako wyrazie przemocowości smutnego i hierarchicznego społeczeństwa. Bondage, unieruchomienie związane z krępowaniem ciała, nie jest w malarstwie Jana Możdzyńskiego wyrazem marazmu i ograniczeń. To nie metafora dążenia do utrzymania społecznego status quo, raczej powrót do transgresyjnego aktywizmu. Odgrywanie podporządkowania i dominacji ma na celu zmianę społeczną i rozwój jednostki. Zamiany ról „na niby” wzmacniają poczucie sprawczości, pozwalają na zdrowy balans między kontrolą a akceptacją niepewności, uświadamiają umowność nadawanych etykiet i porządków. Coraz więcej wyników badań interpretuje się jako sygnał, że osoby praktykujące BDSM (ang. bondage & discipline, sadism & masochizm: związanie i dyscyplina, sadyzm i masochizm) jako grupa przejawiają mniej zaburzeń psychicznych niż ci, którzy nie angażują się w taką aktywność. Są także ogólnie bardziej ugodowi, co może sugerować, że pełnione w trakcie seksualnej aktywności role nie są automatycznie powielane w innych sferach życia.

Praktyki BDSM i krytyczne nurty pornografii (wykraczające poza nierzeczywiste i patriarchalne schematy) nie mają być wyrazem traumy, ale kondycji rozwijającej się harmonijnie jednostki. Praktyki seksualne są obszarem realizowania określonych wartości, stają się wyrazem przekonań politycznych i społecznych: wyczulenia na złożoność tożsamości i akceptację różnic międzyludzkich oraz popularyzowanie ekspresji seksualności łamiącej stereotypy. Tekstualne i wizualne narracje mogą być narzędziem walki z podwójnymi standardami moralnymi i drobnomieszczańską pruderią, a także sposobem wszczęcia dyskusji z zakresu seksuologii. Jak pisała Gayle S. Rubin w klasycznym tekście Thinking Sex, negocjowanie ekspresji erotyzmu w niektórych okresach historycznych staje się bardziej polityczne. Przytaczane przez autorkę wymierzone w mniejszości seksualne hasła amerykańskich kampanii politycznych z końca lat siedemdziesiątych („Chrońmy nasze dzieci”), przypominają współczesne polskie dyskusje, na których tle twórczość Jana Możdżyńskiego staje się głosem w społecznej debacie. Nie jest to głos z porządku racjonalnego (nie należy uznawać, że to wada), lecz sensualnego, perswazyjnego i afektywnego.

Nazwy form zachowań seksualnych i gadżetów nie mają często polskich odpowiedników, tak jakby można było ukryć swoje zażenowanie za sformalizowanym, obco brzmiącym terminem (fisting, rimming, petting, strapon, dildo). Z drugiej strony, to wyraz uniwersalnych aspiracji użytkowników/użytkowniczek języka czy po prostu kwestia prostoty i wygody. Do takich praktyk zalicza się queening, modny współcześnie na seksualnych salonach, obserwowany już na ich odpowiednikach w starożytnym Egipcie i w domach publicznych dla kobiet w Japonii. Praktykowały go damy z wyższych klas, które mogły sobie pozwolić na męskich niewolników. Pozycję po polsku nazwać by można księżniczkowaniem lub damowaniem (królowanie i tronowanie nie ma formy żeńskiej). Polega ona na siadaniu przez kobietę na twarzy drugiej osoby, która stymuluje oralnie jej genitalia. W czasach niedostępności antykoncepcji quenning był wygodny zwłaszcza w czasie nieobecności mężów, gdyż umożliwiał seksualne zaspokojenie bez ryzyka zajścia w ciążę. Jan Możdżyński przedstawia ten rodzaj praktyki seksualnej jako narzędzie emancypacji kobiet, malując tron przeznaczony do queeningu, specjalnie zaprojektowany mebel. W serii obrazów malarz tworzy seksualne narzędzia, wpisujące się w wartości kultury BDSM, ale także twórczo ją przekształcające. Nie znajdziemy tu tylko stereotypowej czarnej skóry i lateksu, seksualne aparaty mają organiczne, miękkie kształty i żywe, kampowe kolory. Róż w kontekście męskiej twórczości aktywnego uczestnika spotkań grup BDSM zyskuje nowe znaczenie, odmienne od pierwszych skojarzeń ze sztuką feminizmu esencjalistycznego, kojarzy się między innymi z flagą osób transpłciowych. Dziwaczne, humanoidalne konstrukcje są przedstawiane jako pomniki, które gloryfikują doświadczenie seksualne w przestrzeni publicznej (wyobraźmy sobie, że pomysł taki staje się rzeczywistością w Polsce, w której 30 % rodziców nigdy nie rozmawia na żadne tematy seksualne z dziećmi!). Możdżyński czerpie z nurtu propornograficznego, wykorzystując odniesienia do ikonicznych postaci, takich jak Rob Zombie i jego kreacja Draguli, czy Annie Sprinkle, producentki, aktorki i seksualnej edukatorki, jednej z twórczyń krytycznej pornografii. Malarz komentuje role z zakresu BDSM, których centralną figurą staje się dominatrix, kobieta dominująca w relacji.

Tytuł Strapon Stories odnosi się do seksualnego gadżetu, słowo niefortunnie tłumaczone jest na język polski jako „proteza penisa”. W tym ujęciu kobiece ciało naznaczone jest brakiem, dokładnie w taki sposób, w jaki interpretował to Sigmund Freud. Strapon, pas z przytwierdzonym sztucznym członkiem, jest jednak dla Możdżyńskiego narzędziem do tworzenia relacji seksualnych, wykraczających poza normatywne myślenie o braku lub nadmiarze. To dodatek dostępny dla wszystkich, niezależnie od płci, chociaż Możdzyński to przede wszystkim feminista, skupiony na sposobach emancypacji kobiet – rzadki typ współczesnego artysty, na szczęście coraz częstszy.

:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::

Jan Możdżyński, zajmuje się malarstwem, ukończył warszawską ASP w pracowni Jarosława Modzelewskiego. Żyje i pracuje w Warszawie.